Oj zaniedbałam to miejsce strasznie... zaniedbałam... a tyle pomysłów w głowie, tyle się dzieje...
Zacznę może od wydarzeń najświeższych - mam nowe logo! Wiem, że widać i może nie ma się czym chwalić, ale bardzo mi zależało i nie miałam kogo poprosić... akurat tego sama nie potrafię :)
No i udało się dzięki Adze Borysewicz... stworzyła dla mnie logo, w moich ulubionych kolorach... i takie moje... trochę nowoczesne, trochę retro... Jeszcze raz bardzo, ale to bardzo DZIĘKUJĘ!
A z historycznych wydarzeń... hmm... nadal szyję... scrapuję ciut rzadziej, bo szycie pochłania ogromne ilości czasu, sił i energii... w dodatku mój młodszy dzieć jest coraz bardziej absorbujący, to ten typ, co wejdzie wszędzie, bez względu na to czy się da czy nie... a zazwyczaj się nie da... :)
Starszy dzieć wymaga więcej uwagi, przytulania, rozmów... więc czasu na wszystko jakby mniej... dobrze, że istnieje coś takiego jak kalendarz, bo bym się pogubiła...
To by było chyba na tyle... to był baaaaardzo duży skrót tego pół roku :)
Wrzucę troszkę zdjęć na potwierdzenie, że nie siedziałam z założonymi rękami :) :) :)